Po kontaktach z innymi modelami Minimy (Micromonster, Talisman, Ultima 3.2). Sporo obiecywałem sobie po tych kolumnach. Nie miałem możliwości posłuchać ich u siebie na swoim systemie. Bazą do niniejszej opini są odsłuchy w dwóch pomieszczeniach kolegów forumowiczów. Również różne konfiguracje sprzętu towarzyszącego pozwoliły na określenie cech tych konstrukcji. Na początek duży plus za wygląd - dość duże trzygłośnikowe konstrucje, wyposażone w eleganckie cokoły i pokryte ładną naturalną okleiną zachęcały stylistyką i wykończeniem do słuchania. Pierwsze wrażenie było takie, że spodziewałem się po nich większego dźwięku. Instrumenty takie jak gitara, trąbka, czy skrzypce brzmiały dobrze tak samo wokale zwłaszcza żeńskie - problemy pojawiały się w bardziej dynamicznych momentach (perkusja) oraz przy odtwarzaniu basu. Wykorzystane wzmacniacze - od MF A1 poprzez Arcama Alpha 6+, mocną końcówkę Rotela 980, aż po 18W monobloczki SE Delta Studio - dawały bardzo różne brzmienia, natomiast wspólną cechą było wycofanie i wysuszenie dolnej średnicy i jej przełomu z basem. Za to (o ile takowy był na płycie) najniższy bas pojawiał się ze zdwojoną siłą, acz kolwiek nie był najweyższych lotów jeżeli chodzi o kontrolę, co ciekawe efekt ten był mniej dokuczkliwy z tańszymi wzmacniaczami, a najmniej przeszkadzał przy korzystaniu z A1 - wpływ mogło też mieć pomieszczenie (inne przy Arcamie/MF i Rotel/Delta Studio). Średnica choć lekko napiętnowana wycofaniem dolnego zakresu potrafiła być całkiem niezła, natomiast wysokie tony za sprawą kopółki Scanspeaka były jakby z innej bajki - bardzo dobre. Z opini kolegów, którzy mieli okazję wziąć udział w prezentacji tych głośników w Delta Studio - bardzo dobrze komponowały się one z 6L6 oraz topowymi monoblokami Delty. Według mnie najlepszym produktem Minimy Audio pozostaje model dwudrożny Ultima 3.2, który nie dysponuje może aż taką potęgą najniższych częstotliwości, ale pod względem zrównoważenia i muzykalności są konstrukcjami zdecydowanie lepiej dopracowanymi. Kolumny mają potencjał, ale albo nie miały szczęścia do warunków w jakich je odsłuchiwałem, albo po prostu wymagają dopieszczenia.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)